Archiwum marzec 2006


mar 30 2006 Po rozmowie.
Komentarze: 0

Było ciężko i jest, może nawet jeszcze ciężej. Powiedziałam mu o swoich uczuciach o tym, że jest dla mnie kimś ważnym. Jak zawsze było tak jak on chciał, nie byłam chyba jeszcze gotowa na tą rozmowę ale on nalegał. I co w odpowiedzi dostałam? Nic. Napisał, że jest mu przykro, że to uczucie jest nieodwzajemnione i żebym sie nie bała bo za to ze byłam szczera nie zerwie ze mną kontaktów... cieszę się że będziemy jeszcze pisać chociaż.... Było mi przykro, jest już trochę lepiej, ale nadal płacze jak pomyśle o tym jakie to były cudowne chwile... "Są w życiu chwile, w których trzeba podjąć ryzyko i dać się ponieś szaleństwu. "  Tak, było warto, to wszystko było i będzie piękne(...wspomnienia...). Szkoda, że tak bardzo się zaangażowałam, ale nic na to nie poradzę. Ma ktoś może sposób na to żeby się nieprzejmować otrzeć łzy i iść dalej??? Myśle i myśle i nic nie wymyśliłam... Za dużo wrażeń... nie wiem jak to wszystko opisac to takie trudne. Serce mi mówi kochaj go skrycie a rozum żeby dac sobie święty spokój i czego tu słuchać??

 

 Mama widzi że cos ze mna nie tak chodze taka "przygaszona", ja osoba zawsze usmiechnięta straciłam to czym oststnio żyłam.

Mam 18 lat jestm młoda mądra więc głowa do góry bo tego "kwiatu jest pół światu". Tylko, że ja teraz nie myśle o nikim innym...

 

martusia1219 : :
mar 29 2006 Tak źle i tak nie dobrze...
Komentarze: 0

Czasem są chwile...

...gdy problem tkwi w każdym kroku...

...pięść ściskasz z frustracji...

...bezsilne łzy płyną Ci z oczu...

...są takie momenty, gdy ufa się tylko Bogu...

...a wszystko czego chce się...

...to jakiś na szczęście sposób.

Pokłóciłam się wczoraj z moim przyjacielem Piotrkiem, później się pogodziliśmy. Próbował mi wytłumaczyć dlaczego powinnam porozmawiać z M...... o tym co do niego czuje. Ta rozmowa mnie przygnębiła, bo ja boje się rozmawiać z Nim o tym co do niego czuje... Boje sie, że to wszystko popsuje. Tylko jak to powiedział Piotrek "ty przecież cierpisz przez niego teraz, a on nawet o tym nie wie..." to prawda, ale bardziej będę cieprpieć, gdy przestaniemy się odzywać. Może jestem naiwna i głupia ze robie sobie jakiekolwiek nadzieje, ze moglabym byc z nim kiedykolwiek, ale ja juz taka jestem... Poprostu szukam kogoś kto by mnie  pokochał, tylko ze nic na sile.


martusia1219 : :
mar 27 2006 Uzależniłam się!
Komentarze: 0

Nie od papierosów, nie od alkocholu, ani od żadnych innych używke, uzależniłam sie od rozmów z Nim... Boje sie nazwać inaczej tego co czuje, gdy nie rozmawiamy(byle to nie była miłość). Jak nigdy w życiu, uzaeżniłam się moge, nie spac, nie jesć, byle by z nim rozmawiać. To straszne bo niestety on jest często zajęty, a ja usycham i zachowuje sie jak palacz po 2 dniach bez papierosa. Złoszcze się na wszystkich przeklinam i myśle tylko o nim. To straszne!!!! Musze się naładować, ale jak?Tk dawno nie rozmawialismy...

Nana a co do tego że chciałabyś poznac wszystkich którzy czytają Twojego bloga żaden problem, znajdę Cie na Flambergu jak będziesz:) bo na flambergu 2005 i chyba 2004 Cie widzialam:)Pozdrawiam Marta


martusia1219 : :
mar 26 2006 25.03.2006 - 18 mojej najlepszej przyjaciółki...
Komentarze: 3

Pierwszy od wielu dni kiedy sie uśmiechałam. Szczerze śmiałam, nie miałam focha. Było duzo osób sami znajomi z którymi znam się od bardzo dawna(wychowywalismy sie razem:)) był:

-Daniel

-Michał

-Grzesiek

-Wiele innych osób

Bawiłam się świetnie duzo nie piłam chociaż spałam 3 godziny

A o to solenizantka, Michał i ja

Tak wiec weekend udany i humor wrócił

 

Jak wam się podobają zmiany na blogu(pewnei jeszcze będę trochę to zmieniac)dopóki nie będzie tak jak bym tego chciała


martusia1219 : :
mar 24 2006 .
Komentarze: 0

Ach, jak mi smutno! Mój anioł mnie rzucił,
W daleki odbiegł świat,
I próżno wzywam, ażeby mi zwrócił
Zabrany marzeń kwiat.
Ach, jak mi smutno! Cień mnie już otacza,
Posępny grobu cień;
Serce się jeszcze zrywa i rozpacza,
Szukając jasnych tchnień.
Ale na próżno uciszyć się lęka
I próżno przeszłość oskarża rozrzutną...
Cięży już nad nim niewidzialna ręka -
Ach, jak mi smutno!

 

Smutno... Od wczoraj płacze po kątach błakam się i udaje że nie istnieje. Jestem dla siebie okrutna, nie mogę znaleść swojego miejsca na ziemi:( Jest mi źle bo nie wiem co mam zrobic:( Jak mam odbierać jego słowa? Brać je do serca czy  dać na wstrzymanie. Kurcze dlaczego ja tak komplikuje sobie zycie:(


martusia1219 : :